niedziela, 1 maja 2016

Od Krwawego

Szedłem przez las poczułem oddech, obecność kogoś obcego.. odwróciłem się i zobaczyłem Insygnie była cała w krwi... od razu jej pomogłem
-Co się stało ??-Zapytałem przerażony
- Pogryzłam się z jakimś wilkiem..
- Jak on wyglądał ??
- Nie pamiętam ...
-Ale ..
- Nie ma ale... zapomniałam... leżałam na polanie pół dnia wołając zwierzęta aby mi pomogły... to był wysłannik od szamana..
-Ale szaman miał ci pomagać...
-Wiem ale to jest z komplikowane...
Wilczyca odeszła a ja zostałem sam..
<co dalej Insygnia ??>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz